Konserwatorzy natrafili na Antarktydzie na opuszczoną chatę. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, że jest pełna tajemnic

Ekspedycja wyruszyła w 1910 roku i była drugą z udziałem Scotta. Nosiła nazwę Terra Nova. Brytyjczycy zamierzali dotrzeć do bieguna północnego, jednak wyprawa się nie powiodła. Co prawda grupa doszła do celu, lecz wszyscy zmarli w drodze powrotnej. 33 dni wcześniej biegun zdobył norweski polarnik Roald Amundsen, co było dodatkowym ciosem dla odkrywców. Ich ciała znaleziono osiem miesięcy później.

Zostało po nich tylko ciasto i kilka innych cennych artefaktów. W Cape Adare znaleziono ponadto stuletnie masło, słoiki z dżemem oraz kilkanaście sztormowych pudelek z zapałkami. Konserwatorzy przywrócili dawny wygląd chacie a znalezione przedmioty, w tym stuletnie ciasto, przekazali do Muzeum Canterbury w Nowej Zelandii. Znajduje się tam już ponad 1500 podróżniczych artefaktów, w skład których wchodzi także pożywienie oraz wyposażenie członków różnych ekspedycji.