Potworny klaun straszy dzieci na zlecenie rodziców. Chcą, aby już nie sprawiały problemów wychowawczych

Później w południowo-zachodniej Florydzie na ścinach, murach i słupach zaczęły pojawiać się ulotki z wizerunkiem przerażającego klauna i numerem telefonu do niego. Telefon wręcz nie przestawał dzwonić! Mnóstwo osób chciało zwyczajnej usłyszeć jego głos, a jeszcze więcej wynająć go do specjalnych celów. Chodziło głównie o straszenie niegrzecznych dzieci. Klaun założył działalność gospodarczą. W 2015 roku udzielił wywiadu dla Washington Post. Wyznał, że jest po przeszczepie i bardzo nudzi się na emeryturze. Straszenie dzieci daje mu ogromną satysfakcję.

Powiedział, że w dzisiejszym świecie nie ma już zapotrzebowania na zabawnych klaunów.

Gdy byłem zwyczajnym klaunem, nikt nie chciał mnie zatrudnić. Stwierdziłem, że trochę zaostrzę swój wygląd. Nie lubię dzieci i nie mam ochoty robić dla nich głupich zwierzątek z balonów. Jestem klaunem starej daty. Gdy byłem mały, wszyscy straszyli dzieci i nie było w tym nic złego. Teraz wszystkie są płaczliwe i strachliwe bez powodu. Chcę dać im porządną dawkę strachu — wyznał w wywiadzie.

Jego „zawód” okazał się strzałem w dziesiątkę. Codziennie mnóstwo rodziców do niego wydzwania, aby nastraszył ich pociechy. Wrinkles ma już zarezerwowane spotkania z maluchami na pół roku!

Wrinkles opowiedział dziennikarzom przypadek 12-letneigo chłopca, którego miał nastraszyć na zlecenie rodziców. 65-letni mężczyzna pojawił się na przystanku autobusowym po drugiej stronie ulicy, którą szedł chłopiec z kolegami. Gdy dzieciak go zobaczył, zaczął płakać i przerażony uciekł do domu.

Matka chłopaka zadzwoniła kilka dni później do mnie i powiedziała: bardzo ci dziękuje! Teraz kiedy syn jest niegrzeczny, pytam go, czy Wrinkles ma znów do ciebie przyjść?

Upiorny klaun prowadzi konto na Instagramie. Na jednym ze zdjęć można zobaczyć jego wygląd bez maski. Niektórzy twierdzą, że w sumie nie musi jej zakładać, bo i bez niej wygląda przerażająco.