Czy słyszeliście o klubie motocyklowym BACA? To grupa niezwykłych ludzi, których misją jest pomoc i ochrona skrzywdzonych dzieci
Zadaniem członków klubu jest ponownie zbudowanie poczucia bezpieczeństwa w dziecku i jego ochrona. Podopieczni mogą zadzwonić np. z prośbą o odprowadzenie do szkoły czy w sytuacji, gdy ktoś podejrzany kręci się wokół domu lub wtedy, gdy muszą stanąć w sądzie oko w oko ze swoim oprawcą. Motocykliści nie lekceważą też zgłoszeń o koszmarach nocnych i stawiają się pod domem dziecka nawet w środku nocy, by mogło dalej spokojnie spać. Są to ludzie bardzo empatyczni, którzy dodatkowo mają zajęcia z psychoterapeutami, by móc lepiej zrozumieć i dotrzeć do swoich podopiecznych.
Dla mężczyzn i kobiet z BACA, przynależność do klubu to wielki zaszczyt, ale też duża odpowiedzialność
Działalność klubu pokazuje, że nie warto ulegać stereotypom. Bo choć potężny mężczyzna, z długą brodą, odziany w skórę z ćwiekami, dosiadający potężny i głośny motor, może budzić niepokój w przechodniach, to w rzeczywistości możne być bardzo łagodnym człowiekiem, który jest niezwykle wrażliwy na krzywdę dzieci. Wielkie brawa dla wszystkich członków Bikers Against Child Abuse, za ich zaangażowanie i serce okazywane najmłodszym.
BACA to organizacja non-profit, funkcjonująca w 5 krajach
Przekonajcie są sami, jak motocykliści pomogli Fa i przekazujcie dalej informację o tym fantastycznym klubie
źródło : likemag.com