Na chwilę przed śmiercią kobieta zostawiła mężowi liścik. Jego przesłanie wzruszy Cię do łez!
Billie Breland pod koniec życia cierpiała z powodu zaniku pamięci krótkotrwałej, ale poza tym była w świetnej formie. Jednak gdy w styczniu złamała biodro, jej stan pogorszył się gwałtownie i wkrótce potem zmarła. Miała 83 lat.
Z mężem przeżyła wspólnie 60 lat, dzieląc z nim radości i smutki.
Billie była nauczycielką w miejscowej szkole, Jimmy opiekunem na miejscowym uniwersytecie. Oboje działali na rzecz miejscowej społeczności kościelnej, przez co byli powszechnie znani i szanowani. Po śmierci Billie wiele osób przyszło ją pożegnać. Jimmy był bardzo wdzięczny wszystkim odwiedzającym, dzięki nim przypomniał sobie wiele wspaniałych chwil.
Gdy minął czas refleksji i zadumy, Jimmy otworzył ich książeczkę czekową i znalazł w niej… notatkę od żony. Zanim zmarła, schowała ją tam dla męża. „Zawsze myślała najpierw o innych”, mówił Jimmy.
Ostatnie słowa listu brzmiały następująco.
„Proszę nie płacz po mojej śmierci. Śmiej się bo ja żyję! Wiedz, że jestem w lepszym miejscu! Wiedz, że spotkamy się ponownie! Widzimy się tam!”
źródło : yellowhammernews.com