Matki malują dzieci już od kołyski. To prawdziwa plaga!

Każda mama wie, że to jej dziecko jest najpiękniejsze. 

Kocha je i jest dla niej najcudowniejsze na świecie. Matki chcą, by wszyscy wielbili ich dzieci. Starają się więc z całych sił, by tak było. Kupują swoim malcom najlepsze ciuszki, stroją je, robią im fryzurki i traktują jak małe laleczki. Postępują wbrew zdrowemu rozsądkowi, choć na pierwszym miejscu powinny stawiać dobro swych malców i ich zdrowie. 

Kiedyś dużo się dyskutowało o przebijaniu kilkumiesięcznym niemowlakom uszu. Dziś to już nie wydaje się tak kontrowersyjne. Granica tego, jak można upiększyć maleńkie dziecko przesuwa się coraz dalej. Można jeszcze próbować zrozumieć mamy, które robią kilkuletnim dziewczynkom makijaże, bo ulegają presji córeczek, które chcą być piękne i wyglądać jak księżniczki.

Absolutnie nie da się jednak pojąć, co siedzi w głowach matek malujących malce w wieku około dwóch latek, lub młodszych (trudno ocenić przez mocny, postarzający makijaż).

Internet wprost zalewają podobne obrazki, a my przecieramy oczy ze zdumienia, bo to żaden Photoshop! Mamy musiały wiedzieć, co robią, gdy brały w dłonie tusze, palety do makijażu i konturowania twarzy. A może jednak nie? Oceńcie sami, przyglądając się galerii zdjęć na kolejnej stronie. 

Czytaj dalej na następnej stronie. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply