Miliarder kupi 30% Ziemi, aby ratować ją przed ludźmi! Jego plany zwalają z nóg

W ostatnich latach ludzie na masową skalę niszczą środowisko.

Oczywiście przyczynił się do tego rozwój technologii. Człowiek myśli, że może podporządkować sobie przyrodę i śmiało wkracza na dzikie i niezagospodarowane tereny, wydzierając naturze kolejne cenne obszary. W XXI wieku pozostało już niewiele miejsc na Ziemii, do których nie dotarł człowiek. Tam, gdzie się pojawia sieje zniszczenie. Zabiera to, co najbardziej cenne i unikatowe. Wszyscy chętnie by brali to, co oferuje natura, jednak niewielu myśli o dawani. Nadzieją jest ten człowiek, który wie, że jesteśmy zależni od środowiska i powinniśmy je ratować.

Hansjörg Wyss jest 83-letnim szwajcarskim przedsiębiorcą i filantropem. Dorobił się fortuny, działając w belgijskim przemyśle naftowym. Później Wyss utworzył w Stanach Zjednoczonych oddział formy Synthes specjalizującej się w produkcji urządzeń medycznych. Obecnie staruszek mieszka w urokliwym amerykańskim miasteczku Wilson w stanie Wyoming. Szwajcar jest wielkim wielbicielem przyrody. Gdy tylko może zachwyca się jej pięknem i nie szczędzi pieniędzy, aby ją ratować.

Utworzył Fundację Wyss, która ruszyła z kampanią wartą miliard dolarów na rzecz przyrody. Jej celem jest zachowanie 30% planety w stanie naturalnym do 2030 roku poprzez tworzenie i rozszerzenie obszarów ochronnych, ustanawianie bardziej ambitnych międzynarodowych celów ochrony, inwestowanie w naukę i inspirowanie działań ochronnych na całym świecie. Będzie to dwukrotność chronionego terenu do tej pory! Wyss jest zaangażowany również w walkę z kłusownictwem i wspiera projekty rewitalizacji rzek.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply