Ta zabawna historyjka o młodzieńcu i farmaceucie pokazuje, że w życiu nie warto się przechwalać, zwłaszcza powodzeniem u kobiet

Czasem lepiej jest trzymać język za zębami.

Część ludzi lubi sobie ucinać krótkie pogawędki z nieznajomymi. Zazwyczaj w rozmowę z obcymi wdajemy się w komunikacji miejskiej, w sklepie czy w kolejce do lekarza. Taka luźna dyskusja nie jest niczym złym, ale trzeba uważać co się mówi, bo nigdy nie wiadomo, kim tak naprawdę jest nasz przypadkowy rozmówca.

Około dwudziestoletni chłopak wszedł do apteki i poprosił farmaceutę o paczkę prezerwatyw. Pochwalił się przy tym, że ma bardzo namiętną dziewczynę, która zaprosiła go dziś na kolację i spodziewa się, że spotkanie zakończy się w sypialni. Farmaceuta uprzejmie podał chłopakowi towar.

Kiedy młodzieniec już był przy drzwiach, nagle zawrócił i zwierzył się aptekarzowi:

Moja dziewczyna ma śliczną siostrę, która patrzy na mnie dość pożądliwe. Mam wrażenie, że jej się podobam, więc w razie czego poproszę drugą paczkę prezerwatyw, bym mógł korzystać z okazji.

Jaka była odpowiedź farmaceuty? Jak udała się młodzieńcowi kolacja? Koniec tej zabawnej historii znajdziecie w dalszej część artykułu.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : topibuzz.com

Reply