Każdy pies zasługuje na drugą szansę. Przypomina o tym założycielka nietypowego schroniska, przeznaczonego dla niepełnosprawnych zwierząt

Psy to popularne zwierzęta domowe, które towarzyszą człowiekowi niemal w każdym miejscu na kuli ziemskiej. Lubimy je za wesołe usposobienie, przyjacielskość i oddanie. Jednak nie wszyscy potrafią docenić wartość posiadania psiego przyjaciela, dlatego na ulicach miast pojawiają się bezdomne zwierzęta, którym należy pomóc.

Problem bezdomnych zwierząt dotyczy chyba wszystkich państw na świecie, choć skala zjawiska jest bardzo różna. Jednym z krajów, w którym odsetek bezpańskich psów jest dość duży jest Peru. Na szczęście mieszkają tam ludzie o dobrych i szlachetnych sercach, którzy postanowili poświęcić swoje życie na pomaganie opuszczonym zwierzętom, zwłaszcza psom, które mają znaczne kłopoty ze zdrowiem. Jedną z takich osób jest Sara Moran, mieszkająca w Chorrillos, jednej z dzielnic Limy.

Problemem bezdomności zwierząt powinny zajmować się władze miast.

Sara od zawsze pałała szczególnym uczuciem do zwierząt, zwłaszcza psów. Przez lata cieszyła się obecnością ukochanego czworonoga, jednak pies został otruty. Był to punkt zwrotny w życiu Sary, która od tej pory postanowiła całkowicie poświecić się ratowaniu zwierząt. Jak sama twierdzi, od zawsze o tym marzyła, dlatego swoją osobistą tragedię, postanowiła przekuć w coś dobrego i zmienić los psów żyjących na ulicy.

Sara jest zwykłą mieszkanką Limy, która bardzo kocha psy.