Przez kilka miesięcy w domu Lisy obecny był dziwny dźwięk. Po pół roku kobieta odkryła, że ma w domu 120 tysięcy nieproszonych współlokatorów!

Fachowiec od razu zabrał się do roboty i ściągnął sufitowy panel. Odkrył pod nim gniazdo pszczół, co nie było tak ogromnym zaskoczeniem, ponieważ owady często wiją sobie w takich miejscach gniazda. Niespodzianką był zaś rozmiar sufitowego ula, gdyż znajdował się niemal nad całym pokojem!

Pszczelarz ocenił, że w ulu tym bytowało około 120 tysięcy pszczół! Lisa była przerażona, że cały czas chmara tych kąsających owadów żyła nad jej głową. Oczywiście zarządziła oczyszczenie domu.

Pszczoły zostały usunięte, a Lisa dostała dobrą pa miętkę po całej tej przygodzie – miód. Pszczelarze łącznie z plastrów znajdujących się w suficie zebrali aż 27 kilogramów złocistego przysmaku.

Niech przygoda Lisy będzie dla wszystkich ostrzeżeniem, że problemów z domem nie można bagatelizować, bo być moze próbują przejąc go dzicy lokatorzy.