Strażnicy chroniący nosorożce indyjskie zabili ponad 50 osób! Jedni uważają, że to sukces, a drudzy apelują, by nie przedkładać życia zwierząt nad życie ludzi

Prawo zezwalające strzelania do ludzi budzi wiele kontrowersji. Miłośnicy przyrody uważają, że to adekwatny środek, ponieważ człowiek jest odpowiedzialny za wybicie nosorożców i teraz jest zobowiązany do obudowy gatunku za wszelką cenę. Prawo stosowane na terenie Kaziranga ma też wielu przeciwników. Po pierwsze zwraca się uwagę, że na jego mocy giną przypadkowi ludzie, który nieświadomie weszli na teren parku.

Po drugie podnosi się argument, że życie ludzkie nie może być cenniejsze od życia zwierząt. Okoliczni mieszkańcy też nie są zadowoleni z zasad obowiązujących w parku i uważają, że strażnicy nadużywają władzy. Władze parku jednak nie przyjmują ich racji i przypuszczają, że pomagają oni kłusownikom jako przewodnicy i dlatego chcą odwołania surowego przepisu.

Strażnicy w dzień muszą wezwać osobę przebywającą w parku do okazania dokumentów, lecz w nocy mogą strzelać bez ostrzeżenia. Warto więc ryzykować i zająć się kłusownictwem? Raczej tak, bo handel rogami nosorożców to dochodowy biznes, gdyż są one cenniejsze niż złoto i kosztują 6 tysięcy dolarów za 100 gram.


Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : boredpanda.com, wikipedia.org

Reply