Konał w ciężarówce zmierzającej do rzeźni, ale los dał mu drugą szansę. Zyskał dom, zdobył nagrodę na największej wystawie psów świata i napisano o nim książkę! 

Czasem gdy zgaśnie wszelka nadzieja, los niespodziewanie się odmienia.

Nigdy nie wiadomo, kogo los postawi na naszej drodze. Czasem w najmniej spodziewanym momencie pojawia się osoba, dzięki której przyszłość zaczyna się rysować w jasnych barwach. Dlatego warto być pomocnym i wrażliwym na cierpienie ludzi i zwierząt, bo nasza empatia może komuś uratować życie.

W sporej części azjatyckich krajów psie mięso stanowi składnik wielu popularnych dań. Zamiłowanie do konsumpcji czworonogów przekłada się na fatalną sytuację tych zwierząt. Psy żyją w strasznych warunkach, są transportowane w nieludzki sposób i bestialsko zabijanie w rzeźniach czy bezpośrednio w restauracjach.

Skąd pochodzą psy przeznaczone do zjedzenia? Z różnych źródeł, a jednym z nich są łapanki: bandy oprychów wyłapują czworonogi w dzielnicach mieszkalnych, upychają je w ciężarówkach i tak stłoczone bez jedzenia i wody, wiozą na miejsca przeładunku lub od razu do rzeźni czy restauracji.

Taki los spotkał pewnego przyjaznego mieszańca z Tajlandii. Uprowadzony sprzed domu swoich właścicieli,  trafił do transportu śmierci. Najpierw pojechał na odludzie, gdzie był przetrzymywany do czasu zebrania całego transportu, a potem z dziesiątkami innych psów, jechał stłoczony w klatce na naczepie ciężarówki. Wiele z nich było w agonii lub martwych, a i jego los wydawał się przesądzony.

Jednak szczęście postanowiło się do niego uśmiechnąć i transport, w którym jechał, został odbity przez policję i ludzi Soi Dog Foundation, organizacji, która zajmuje się ratowaniem psów przeznaczonych na ubój. Od tej pory czworonogowi sprzyja ogromne szczęście, które sprawiło, że jego historia to gotowy scenariusz na film.

Dalsza część tej niewygodniej historii już na kolejnych stronach. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : sdilejte.to, soidog.org

Reply