Gdy narzeczony zerwał z nią na kilka dni przed weselem, była załamała. Postanowiła jednak nie odwoływać drogiego wesela, zmieniła tylko listę gości…

Kuinn nie anulowała rezerwacji w ekskluzywnej restauracji, lecz całkowicie zmieniła listę gości. Odwołała obecność rodziny i przyjaciół, a ich miejsce przy stołach zajęli… bezdomni! Do restauracji zaproszono 120 osób, które na co dzień żyją w nędzy, koczują na ulicach bądź śpią w przytuliskach.

Bezdomni i potrzebujący byli bardzo wzruszeni zaproszeniem. Wielu z nich nigdy nie było na tak wykwintnym poczęstunku (zaserwowano m.in. steki wołowe, łososia, wymyślne sałatki i włoskie specjały). Wszyscy najedli się do syta, a słowom wdzięczności pod adresem Kuinn i jej rodziców nie było końca.

Niedoszła panna młoda nie czuła się na siłach, by biesiadować w dzień, który miał być najszczęśliwszym w jej życiu i nie pojawiła się w hotelu Citizen. By całkowicie zamknąć temat nieudanego ślubu i wesela, zdecydowała też, co zrobić z podróżą poślubną, której nie można było anulować. Do Belize wysłała swoich rodziców, by w ten sposób podziękować im za wsparcie w trudnych chwilach.