Onbasira Matsuri to jeden z najniebezpieczniejszych festiwali na świecie. Niemal w każdej edycji giną ludzie, a wydarzenie jest organizowane od 1200 lat!
Kultywowanie pradawnych tradycji jest ważne, ale trzeba umieć zachować zdrowy rozsądek.
Przeszłość i dokonania przodków są bardzo ważne, ponieważ ukształtowały teraźniejszość. Jednak nie warto ślepo czerpać ze wszystkich tradycji, ponieważ podtrzymywanie części z nich wcale nie służy ludziom, np. naraża ich zdrowie i życie, choć kultywowane czynności można wykonać w sposób znacznie bezpieczniejszy.
Jednym z najniebezpieczniejszych festiwali świata, jest oparty jest na wielowiekowej tradycji festiwal Onbasira Matsuri, który odbywa się w Lake Suwa, okolicach Nagano w Japonii. Wydarzenie to odbywa się co 6 lat i jest organizowane bez przerwy już od dwunastu wieków.
Suwa Grand Shrine to jedna z najstarszych świątyń w Kraju Kwitnącej Wiśni. Japończycy czcząc to miejsce, postanowili regularnie odnawiać cztery budynki świątynne. Do renowacji potrzebnych jest 16 potężnych jodeł, które tworzą filary i właśnie sprowadzenie tych drzew jest przedmiotem Onbasira Matsuri.
Festiwal trwa aż kilka miesięcy i składa się z dwóch części: Yamadashi i Satobiki. Pierwsza z nich jest niebezpieczniejsza i obejmuje wycinkę jodeł oraz ich transport. Drzewa przeznaczone na renowację budynków świątynnych muszą liczyć nie mniej niż 17 metrów, a do ich ścięcia używa się specjalnie przygotowanych na tę okazję toporów.
Następnie drzewa powiązane linami przenosi się do świątyni. Jest to trudne zadanie, ponieważ teren jest pochyły i ogromne bale drzewa trzeba spychać po stromych zboczach. Jest to szalenie niebezpieczna czynność, bo toczone pnie ważą nawet po 12 ton!
Na drugiej stronie znajdziecie nagranie z Onbasira Matsuri.