Zanurzył na chwilę nogi w wodzie. Kilka godzin później z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala

Upał daje się we znaki wielu ludziom, a najpopularniejszą formą ochłody jest orzeźwiająca kąpiel.

Nie każdy zbiornik się do tego nadaje dlatego lepiej nie wchodzić do podejrzanych sadzawek czy zanieczyszczonych rzek. Żyje w nich mnóstwo szkodliwych mikroorganizmów, z którymi lepiej nie mieć styczności. Zdarza się także, że nawet w czystych wodach żyją krwiożercze stwory, które tylko czekają, aż ofiara się zbliży. Podobnie było i w tym przypadku.

16-letni Sam Kanizay był po męczącym treningu piłki nożnej i postanowił trochę zrelaksować się w wodzie. Aby dać ukojenie zmęczonym stopom, poszedł na plażę Brighton Beach i zanurzył nogi w chłodnej wodzie oceanu. Moczył skórę około pół godziny, słuchając muzyki z iPhone. Dopiero gdy wyszedł na brzeg, uświadomił sobie, że coś jest nie tak. Jego nogi krwawiły i to dość obficie. Nie mógł zrozumieć skąd na jego stopach tyle krwi.

Sam dorastał w tych okolicach i bardzo często kąpał się w oceanie. Nigdy jednak nie wydarzyło się coś podobnego. Zadzwonił po ojca, który natychmiast zainterweniował, jednak i on nie znał przyczyny tajemniczego krwawienia. Później przyjrzeli się skórze i dostrzegli tysiące drobnych ukąszeń wyglądających jak malutkie nakłucia szpilką. Najgorszy był potężny krwotok, który nie chciał ustąpić. Nastolatek musiał trafić do szpitala.

Co spowodowało obrażenia? O tym na następnej stronie. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : washingtonpost.com

Reply