Kundelek nie odstępował na krok trumny zmarłego właściciela. Po pogrzebie zrobił coś jeszcze smutniejszego
Syn mężczyzny, Ali, opowiada, że jego ojciec od lat był sparaliżowany i przez to on i jego pies mieli wyjątkową relację.
Kiedy mój ojciec trafił do szpitala pod koniec swojego życia, zrozpaczony Cesur przestał jeść.
Gdy 79-latek zmarł i przywieziono do domu jego ciało, pies nie odstępował go nawet na krok.
Wszyscy byli również bardzo zszokowani, kiedy zobaczyli, jak zwierzę zachowuje się w dniu pogrzebu.
Cesur prowadził orszak pogrzebowy do miejscowego meczetu na ceremonię. Nie pozwolił się nikomu dotknąć do momentu, aż mężczyzna nie został złożony do grobu i pochowany.
A potem długo nie chciał opuścić cmentarza i dzielnie czuwał przy miejscu pochówku Mehmeta.
]
Syn Mehmeta wziął psa do siebie, ale od dnia pogrzebu Cesur codziennie rano wychodził z domu i znikał na długie godziny.
Ali miał podejrzenia, gdzie udaje się zwierzę, ale któregoś dnia postanowił je potwierdzić. Wypuścił więc małego pogrążonego w żałobie psa z domu i poszedł za nim. Nie był zbyt zdziwiony, kiedy czworonóg dotarł na miejsce.
Jak się okazało, Cesur każdego ranka wracał na cmentarz i odwiedzał grób swojego pana. Pracownicy cmentarza, z którymi rozmawiał mężczyzna, relacjonowali, że pies czuwał przy nagrobku codziennie i przez ten cały czas nie odchodził nawet na krok.
Ali stara się zrobić wszystko, żeby pocieszyć pogrążone w żałobie zwierzę.
Cesur zawsze był szlachetnym psem – mówi mężczyzna. A jego zachowanie po śmierci ojca poruszyło nas wszystkich do głębi.
Nie wiadomo, jak długo będą trwały pielgrzymki Cesura ani czy w ogóle będzie on w stanie pogodzić się ze śmiercią swojego ukochanego pana. W każdym razie Ali zapewnia, że będzie się starał ze wszystkich sił wspierać psa, który najbardziej na świecie pokochał jego ojca.