Brakuje Ci współlokatora, a może męczy Cię już życie singla? Nie warto na to narzekać, ponieważ mieszkanie w pojedynkę ma wiele zalet

Człowiek do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje kontaktu z innymi ludźmi. Tylko wtedy może prawidłowo rozwijać się i funkcjonować, co jednak nie oznacza, że towarzystwo jest mu koniecznie potrzebne do szczęścia. Czasem lepiej zostać samemu i cieszyć się wolnością. 

Większość osób zapewne nie chciałaby codziennie wieczorem wracać  do pustego domu, dlatego uszczęśliwia je poczucie, że ktoś na nich z utęsknieniem czeka. Jednak nie wszyscy myślą w tej sposób i istnieje grupa osób, która świadomie zdecydowała się na samotne życie. Jest to ich wybór, z którym dobrze się czują, wiec nie można z góry zakładać, że wszyscy single są nieszczęśliwi i opuszczeni. Zamiast utyskiwać nad faktem, że samotnicy wieczorami nie mają się do kogo odezwać, lepiej spróbować ich zrozumieć, a wtedy można przekonać się, że odmienne punkty widzenia mogą mieć swoje plusy.

Lepiej być szczęśliwym samotnikiem niż smutasem w tłumie.

Nad życiem osób samotnych pochyliła się meksykańska rysowniczka Idalia. Artystka stworzyła serię prac ukazujących, że osoby samotne również mogą być szczęśliwe i spełnione. Chciała w ten sposób pokazać, że istniej różnica między samotnością a życiem w pojedynkę. Brak rodziny, partnera czy współlokatora nie musi sprawiać, że życie staje się smutne. Oto kilka rysunkowych dowodów na to, że samotne mieszkanie ma swoje plusy.

1. Mieszkając samemu nie trzeba przejmować się faktem, w co się ubrać. Można tygodniami chodzić w tej samej ulubionej i starej bluzie.

2.  Można czytać książki lub oglądać filmy w najróżniejszych pozycjach, bo nikt nie będzie się złościł, że cały czas się wiercimy czy zajmujemy za dużo miejsca.

3. Brak partnera oznacza całe łózko tylko dla siebie. Można więc wygodnie się wylegiwać czy spać w poprzek. Nikt też nie będzie czyhał na okazję, by przeciągnąć kołdrę na swoją stronę.