Upadek francuskiego sportowca na olimpiadzie w Rio de Janeiro kończy się fatalnym złamaniem nogi. To musiało boleć
Od kilku dni rywalizacja olimpijska trwa. Tysiące sportowców z całego świata walczy o najwyższe laury, będące zwieńczeniem ich ciężkiej czteroletniej pracy. Przygotowanym można być świetnie, ale sport jest nieprzewidywalny i nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem.
Wśród wielu dyscyplin przyciągających uwagę kibiców w Rio de Janeiro jest gimnastyka sportowa. Efektowne wybicia, obroty, salta czy skoki, wymagają od sportowców siły, gibkości i szybkości, ale pomimo lat treningów i doświadczenia, może zdarzyć się coś nieoczekiwanego, o czym przekonał się Samir Ait Said, zawodnik reprezentujący Francję.
Samir Ait Said to portowiec uznawany za lidera francuskiej kadry gimnastyków, ale pokładane w nim nadzieje nie ziszczą się w tym roku, ponieważ podczas kwalifikacji bardzo niefortunnie upadł i doznał poważnej kontuzji. Kość nogi nie wytrzymała naporu ciała oraz siły lądowania i doszło do podwójnego złamania kości piszczelowej.
Gimnastyka sportowa to dyscyplina, w której kontuzje zdarzają się dość często
Służby medyczne natychmiast udzieliły olimpijczykowi pomocy. Sportowiec został dowieziony do szpitala i tym samym pożegnał się z rywalizacją. Na szczęście lekarze są dobrej myśli i zapowiadają, że gimnastyk będzie mógł ponownie spróbować swoich sił w olimpiadzie za 4 lata.
Już samo patrzenie na to złamanie boli
źródło : youtube.com