Gdy słoniątko wpadło do studni to jego matka przez 11 godzin próbowała je ratować, ale pomoc człowieka okazała się niezbędna

Słonice to dobre i oddane matki, które bardzo troszczą się o swoje nieliczne potomstwo i zaciekle go bronią. O wielkiej matczynej miłości słoni, mogli się ostatnio przekonać mieszkańcy powiatu Chatra, leżącego w stanie Jharkhand na wchodzie Indii.

Młode zwierzęta są ciekawe świata, więc wszędzie zaglądają. Tak też było z pewnym słoniątkiem, które nieostrożnie nachyliło się na budowaną studnią i wpadło do środka. Niestety było zbyt małe, by wspiąć się po stromych ścianach i wyjść na powierzchnię. Z pomocą pośpieszyła mu jego matka, która przez prawie pół doby niestrudzenie krążyła wokół wykopu i próbowała wyciągnąć malca.

Choć zamiary słonicy były dobre, to swą potężną masą i nerwowymi ruchami tylko powodowała osuwanie się ścianek studni, które zapadały na słoniątko. Zwały ziemi omal nie udusiły małego słonika, który coraz głębiej był pogrążony w błocie. Dramat matki i dziecka rozpoczął się około godziny 9 wieczorem i trwał całą noc, aż rano zjawili się ludzie mieszkający w okolicznych wioskach.

Słoniątko znalazło się w dramatycznej sytuacji, a matka nie była w stanie mu skutecznie pomóc

Okoliczni rolnicy postanowili pomóc zwierzętom. Najpierw odgonili na bok matkę, by nie zrobiła im krzywdy, kiedy zbliżą się do jej dziecka. Później mężczyźni powybierali ziemię i błoto z dołu na studnię. Dzięki temu zabiegowi słonica dała radę wyciągnąć swoje maleństwo, które było wycieńczone długą walką o życie. Na szczęście maleństwo zdołało odzyskać siły i odeszło wraz z matką do lasu.

Matka nigdy nie ustanie w wysiłkach ratujących życie jej potomstwa