Ktoś przerzucił przez jej ogrodzenie stary, brudny worek. Dopiero gdy podeszła do niego zrozumiała, że trzeba szybko działać

Kobieta jak co rano poszła karmić zwierzęta. Za ogrodzeniem leżał worek, gdy zaczęła iść w jego kierunku, jej uwagę przykuły dźwięki, które z niego dochodziły. Okazało się, że w środku były małe szczeniaki! Na szczęście siostra kobiety prowadzi schronisko dla zwierząt i kiedy zobaczyła maluchy, wiedziała co robić.

Jak oszacowano w schronisku, psiaki miały kilka tygodni. Były odwodnione, głodne i zmarznięte. Dodatkowo na ich skórze było wiele pasożytów i pcheł. Na szczęście otrzymały pomoc i dobrą opiekę. Z pchłami szybko się rozprawiono, a pełne brzuszki poprawiły stan maluchów. Jak mówią opiekunowie ze schroniska, maluchy mają szansę na nowe dobre domy, ale nie będzie to łatwe. Niestety tamta okolica jest pełna bezpańskich psów, które potrzebują pomocy.