Dowiedzieli się, że ich synek umrze zaraz po porodzie. Wtedy zrobili coś, co zainspirowało ponad 6 tysięcy ludzi!

Utrata dziecka jest dla rodziców najboleśniejszym doświadczeniem i traumą na wiele lat, a często nawet na całe życie.

Młode dziewczyny, rozmawiając o przyszłym macierzyństwie, dyskutują głównie o płci dziecka, zastanawiają się, czy lepiej mieć dziewczynkę, czy chłopca, jedynaka, czy gromadkę maluchów. Mają wielkie plany i marzenia odnośnie do tego, kim będą w przyszłości ich pociechy. Jednak najczęściej, gdy kobieta już jest w ciąży, na pytanie, czy woli chłopca, czy dziewczynkę, odpowiada, że nieważne, najważniejsze, żeby maleństwo urodziło się zdrowe. Bo to właśnie zdrowie, jak się okazuje, najczęściej spędza sen z powiek.

 

Kiedy dziecko rodzi się z chorobami przewlekłymi czy innymi schorzeniami, zmienia się życie całej rodziny. Na leczenie potrzebne są duże pieniądze, dziecko wymaga stałej opieki i możliwe, że przez całe życie nie będzie samodzielne. Jednak dużo większą tragedią jest śmierć dziecka. Maleństwo, na które rodzice tak czekali, odchodzi, a rodzicom pozostaje smutek i ból straty…

Taką tragedię przeżyli Emma i Drew Lee, gdy dowiedzieli się przy porodzie, że jeden z długo wyczekiwanych bliźniaków jest tak poważnie chory, że nie ma szans na przeżycie. To, co zrobili, pokazało, że mają w sobie dużo miłości, ale i mądrości.

Więcej przeczytasz na kolejnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : dailymail.co.uk, mirror.com

Reply