Twierdzi, że jest podróżnikiem w czasie, a na dowód pokazuje zdjęcia z przyszłości. Wierzycie mu?

Podróże w czasie to temat popularny zarówno wśród naukowców, jak i artystów.

Na ich temat powstały liczne publikacje i prace badawcze. Pojawiały się też w popkulturze, były głównym motywem książek, filmów i seriali, np. „Opowieści wigilijnej” Karola Dickensa, czy kultowej już serii filmów „Powrót do przyszłości”. Zapaleńcy od dawna poszukują dowodów na to, że podróżowanie w czasie jest możliwe.

Zwolennicy spiskowych teorii twierdzą, że światowe rządy znają na nie sposób, którego oczywiście nie zdradzają. Dowody na to, że ludzie znaleźli metodę na lawirowanie między przeszłością i współczesnością mają stanowić czarno-białe zdjęcia z dawnych czasów, na których uwiecznione zostały osoby z np. telefonami komórkowymi w dłoniach.

Autentyczność tych obrazków można w łatwy sposób podważyć. Część z nich wyszła spod ręki artystów Photoshopa, inne są zaś zbytnio zamazane i nieczytelne, by mogły świadczyć o czymkolwiek. Są przykładem myślenia życzeniowego (chcemy widzieć komórki, więc je dostrzegamy).

Ostatnio jednak media wręcz huczą od informacji o tym, że pojawił się prawdziwy podróżnik w czasie. Mężczyzna, nazywany Edwardem twierdzi, że przybył z przyszłości, z 5000 r. Na dowód swoich słów pokazuje zdjęcie tego, jak będzie wyglądało Los Angeles za prawie 3 tys. lat.

Czytaj dalej na następnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : ziqqurat.eu, thesun.co.uk, mirror.co.uk,

Reply