Sesje noworodkowe to zdecydowanie jedna z najsłodszych rzeczy pod słońcem. Zobaczcie kulisy ich powstawania!

Kojarzycie słodkie fotografie nowo narodzonych bobasków? Ja zawsze się nad nimi rozpływałam i zastanawiałam, jak fotografom udaje się uchwycić na zdjęciu tak niezwykłe momenty. Moje próby zrobienia uroczego zdjęcia noworodkowi z reguły kończyły się fiaskiem, ale w sumie nie ma się co dziwić – bez profesjonalnego sprzętu, a także odpowiednich umiejętności trudno liczyć na zniewalający efekt. 

Okazuje się, że fotograf zajmujący się fotografią noworodkową musi bardzo dobrze znać się na swoim fachu. Noworodki to niezwykle delikatne istoty i nieopatrznie można zrobić im krzywdę w czasie sesji, dlatego konieczne jest ogromne wyczucie, ale równocześnie pewna ręka i świadomość, na co można sobie pozwolić, aby zrobić idealne zdjęcie, a przy okazji nie zdenerwować przesłodkiego malucha. Stres jest ostatnią rzeczą, jakiej taki bobas potrzebuje.

Także używanie gadżetów – wprawdzie rozczulających – trzeba dokładnie przemyśleć. Muszą być wykonane z materiałów, które nie podrażnią delikatnej skóry maluszka, a do ich prania należy używać odpowiednich detergentów. Najlepiej, jeżeli rodzice przyniosą na sesję czapeczkę czy ubranko z wyprawki swojego bobasa – wtedy będą mieć pewność, że dana część garderoby nie podrażni ciałka dziecka.