W ciągu 11 miesięcy stracili 5 córek. Ta tragedia sprawiła im ból, którego nie da się ukoić
Dzięki pomocy przyjaciół i całkiem obcych ludzi ich dom zapełniał się wyprawką dla 4 dzieci. Cztery krzesełka, wózki, foteliki samochodowe, pieluchy i ciuszki. Rodzice odzyskali chęć do życia. Niestety 11 czerwca Clarissa poczuła się bardzo źle, trafiła do szpitala, trzeba było wykonać cesarskie cięcie. Cztery dziewczynki – Kylie, Ellie, Savabbah i Lexi zmarły w ciągu 3 dni po operacji.
To był dla rodziców prawdziwy cios. Nie otrząsnęli się jeszcze po stracie córeczki, a tu kolejne tragedia. Pytali siebie, dlaczego chociaż jedna nie ocalała, dlaczego choć jedna z nich nie wróciła z nimi do domu. To było bardzo trudne dla rodziców.
Pamieć o dziewczynkach postanowili uczcić przez oddanie wszystkich rzeczy dzieciom z wadami serca, a także przez ustanowienie stypendium studenckiego dla uczniów z wadą serca. Chociaż w ten sposób chcą, by pamięć o ich 5 dziewczynkach trwała.