Poruszona do łez kobieta pomogła staruszkowi, który sprzedawał drewno. Nie była przygotowana na konsekwencje swojego działania!

Nigdy nie wiemy, jakie scenariusze pisze dla nas los.

Dzisiaj jesteśmy piękni, młodzi, bez trosk i zmartwień, za jakiś czas możemy borykać się z problemami, które nie śniły nam się nawet w najczarniejszych koszmarach. Nigdy też nie możemy przewidzieć, jak zachowalibyśmy się w trudnej sytuacji, bo życie bardzo często weryfikuje nasze plany i postanowienia. Nie zawsze łatwo jest poprosić o pomoc. Najtwardsze jednostki, zwłaszcza z pokolenia naszych dziadków i pradziadków, mimo piętrzących się przeszkód, walczą własnymi siłami. Dobrze, że znajdują się ludzie, którzy – mimo braku prośby o pomoc – wyciągają do nich pomocną dłoń.


Jessica Pittman jechała do swojego rodzinnego miasta, Gulfport w stanie Mississippi. W pewnym momencie zauważyła starszą parę, która stała przy swoim suvie zaparkowanym na poboczu drogi. Zaciekawiona kobieta zatrzymała samochód i zaczęła pogawędkę z budzącymi ogromną sympatię staruszkami.

Kobieta dowiedziała się, że Kenneth Smith i jego żona Helen sprzedają drewnianą podpałkę, aby zapłacić medyczne rachunki kobiety. U Helen zdiagnozowano nowotwór płuc, dlatego Kenneth bez wahania pociął i zapakował w worki drewno i podjął próbę jego sprzedaży, aby podreperować domowe finanse. Worek kosztował 5 dolarów.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply