Przez lata nie mogła zrozumieć, dlaczego młodszy brat obronił ją w dzieciństwie przez wściekłym ojcem. Kilkanaście lat później dowiaduje się wzruszającej prawdy
Dorastałam w odległej górskiej miejscowości. Każdego dnia moi rodzice od świtu do nocy pracowali w polu. Mieliśmy bardzo mało pieniędzy i starczało tylko na bieżące potrzeby.
Pewnego dnia chciałam kupić sobie chustkę. Wszystkie dziewczyny ze wsi takie nosiły, więc nie chciałam być gorsza. Ukradłam pieniądze z portfela ojca. On od razu zauważył kradzież i zapytał mnie oraz mojego brata kto to zrobił. Nie przyznałam się, bo się go zwyczajnie bałam. Był zły i powiedział, że skoro nie ma winnych, oboje poniesiemy karę. Nagle mój młodszy brat podniósł rękę i powiedział, że to on je ukradł.
Płakałam całą noc, a mój mały braciszek trzymał mnie za rękę i uspokajał.
„Przestań płakać. Trudno, stało się. Czasu nie cofniesz” — pocieszał mnie.
Nigdy nie zapomnę wyrazu jego twarzy. Miał wtedy 8 lat a ja 11. Przez długo nienawidziłam siebie za to, że nie miałam odwagi się przyznać. Lata mijały, a ja pamiętałam tę sytuację tak, jakby wydarzyła się wczoraj.
Kiedy mój brat był w ostatniej klasie szkoły średniej, został przyjęty do wyższej szkoły w mieście. W tym samym czasie ja już studiowałam na uniwersytecie. Któregoś dnia usłyszałam rozmowę mojego ojca z matką. Palił papierosy jeden za drugim i pytał ją, czy obie pociechy mają równie dobre stopnie.
Matka ze łzami w oczach odpowiedziała:
„A jakie to ma znaczenie, przecież nie mamy pieniędzy, aby opłacić edukację ani córki, ani syna?”
To tylko początek tej wzruszającej historii. Przejdź na kolejne strony, by czytać dalej.
źródło : heftig.de
Wzruszające i piękne, ale czy zauważyliście uważni czytelnicy, że w trakcie opowiadania historii brat staje się starszy od siostry, choć jako dziecko był „zaledwie” młodszym bratem? To pokazuje, jak wielkimi emocjami kierujemy się w życiu…
Ladnie ktos to wymyslil ale raz brat jest mlodszy od siostry a raz starszy do poprawki