7-letni Filip przed śmiercią wyjawił ojcu swoje ostatnie życzenie. Teraz gdy chłopczyk nie żyje, ojciec próbuje je spełnić, choć pęka mu serce
Po 4 latach walki z nowotworami układu nerwowego, u chłopca zdiagnozowano jeszcze białaczkę. Przeprowadzono przeszczep komórek macierzystych, stosowano różne chemioterapie i eksperymentalne leki. Choć lekarze robili wszystko co w ich mocy, szanse na uratowanie chłopca były znikome.
Filip po 5 latach cierpienia zmarł w szpitalu Londynie. Zanim jednak zasnął na wieki, poprosił o coś swojego zrozpaczonego tatę:
Tatusiu, jesteś tutaj moim aniołem, opiekujesz się mną, ale mama jest aniołem w niebie i teraz ona będzie nade mną czuwać. Obiecaj mi proszę, że jak umrę, będę mógł się położyć w trumnie razem z nią…
Słowa 7-letniego Filipa na temat własnego pochówki, były najtrudniejszymi słowami, jakie kiedykolwiek usłyszał jego tata.
Czy ojcu uda się spełnić prośbę syna? Kto mu pomoże? Odpowiedź znajdziecie na kolejnej stronie.