Pod jej oknami ustawiały się tłumy! Znała los Polski, uzdrawiała, rozmawiała ze zmarłymi i świętymi

Przekazywała także wizje dla Polski. W stanie wojennym pod jej oknami stało tysiące osób. Kiedy zmarła w 1986 roku w uroczystości pogrzebowej uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Osoby, które miały z nią bliską styczność twierdziły, że Katarzyna była kimś szczególnym. Widziano wielokrotnie jak kobieta przyjmowała Komunię Świętą z Nieba. Świadkowie uzdrowień i niewytłumaczalnych zjawisk z jej udziałem usilnie starali się o proces beatyfikacyjny, jednak nigdy do niego nie doszło.

Kuria Metropolitarna w Katowicach orzekła, że żadnych cudów nie było. 3 lata przed jej śmiercią spotkał się z nią Jan Paweł II. Mocno ją uścisnął i nakazał towarzyszącemu mu biskupowi, aby zajął się Katarzyną. Stygmatyczka zmarła w wieku 79 lat. Miała cieszyć się, że odchodzi z tego świata i wcześniej przepowiedziała, kiedy to się wydarzy. Po 100 godzinach od jej śmierci, ciało Katarzyny nadal było różowe i bardzo elastyczne. Powołano nawet specjalną komisję, która miała na celu zbadać, czy stygmatyczka faktycznie zmarła. Pochowano ją na cmentarzu przy parafii Trójcy Przenajświętszej w Kostuchnie. Do dziś mnóstwo ludzi modli się przy jej grobie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply