Prawdziwa wersja Czerwonego Kapturka była przerażająca, ale uczyła czegoś bardzo ważnego! Szkoda, że już nikt o tym nie pamięta

Wilk leży w łóżku i przygląda się, jak kilkulatka pałaszuje babcię. Gdy zjada mięso, bestia zachęca ją, aby się rozebrała i położyła z nim w łóżku! Nakazuje jej wrzucić do ognia fartuszek, spódnicę, gorset, halkę i pończochy. Mówi, że te ubrania nie będą jej już potrzebne. Mała bohaterka robi to, co nakazuje wilk i wchodzi do jego łóżka. Bestia ją pożera i na tym kończy się historia. O dobrym myśliwym nie ma ani jednego zdania.

Opowieść jest okrutna i przerażająca nie bez powodu. Miała na celu przestrzec małe dzieci przed czyhającymi na nie niebezpieczeństwami. Matki opowiadały ją maluchom z przejaskrawionymi elementami grozy, aby te nie zapuszczały się samotnie w las i nie zbliżały do dzikich zwierząt. Historia o Czerwonym Kapturku przestrzegała także przed kontaktami z nieznajomymi ludźmi, którzy mogliby wyrządzić maluchom krzywdę np. próbować je molestować. Wilk przedstawiany był zawsze jako osoba fałszywa i podstępna, a zarazem łagodna, która chce za wszelką cenę zdobyć zaufanie dzieci. Kilkulatki miały się nauczyć, że nie należy ufać nieznajomym ludziom, nawet gdy są zaskakująco mili i wydają się porządnymi ludźmi.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : elitereaders.com

Reply