Projektanci odzieży oszaleli! Wymyślili obcasy dla niemowląt! Co na to rodzice?

Może po prostu starzeję się, ale wydaje się, że dzieci teraz dojrzewają dużo szybciej niż kiedyś.

A może to my dorośli chcemy, by tak było? Prosty przykład, wystarczy, że udamy się do pierwszego, lepszego sklepu z odzieżą dziecięcą i zerkniemy na półki. Szybko dojdziemy do wniosku, że sprzedawane tam ubranka wyglądają  jak miniaturki odzieży dla dorosłych. Miniaturowe garniturki, czy garsonki wzbudzają same pozytywne emocje, co jednak z odważniejszymi kreacjami, w których niejeden dorosły poczułby się nieswojo?

Co z gorsecikami i krótkimi bluzeczkami?Czy nie wydają wam się nieodpowiednie dla tak małych dzieci? Jeśli na to pytanie odpowiedzieliście tak, ciekawi jesteśmy, co powiecie na wysokie obcasy?

Szykuje się nowy hit Instagrama? A może rodzice pójdą po rozum do głowy i zbojkotują „wynalazek” projektantów? O pierwszych reakcjach na ten kontrowersyjny pomysł designerów przeczytacie na następnej stronie. 

=”font-weight: 400;”>Reakcje były zróżnicowane. Niektórzy rodzice podchwycili pomysł. Pasjonaci przebierania swoich pociech i obfotografowaywania ich z każdej możliwej strony, z entuzjazmem podeszli do nowych możliwości jakie niosą ze sobą wysokie obcasy. Na instagramie zaczęły pojawiać się zdjęcia z bobasami przypominającymi pin-upowe piękności. Stylizacje na Marylin Monroe? Żaden problem, powstały i takie. Tymczasem “normalni”, “nieinstagramowi” opiekunowie dostrzegli w tym szaleństwie więcej szkody, niż pożytku.

Coraz częściej zaczęły pojawiać się krytyczne komentarze. Rodzice nie kryli obaw, że tego typu fotografie mogą stać się pożywką dla pedofilów. Niestety, nie udało im się przemówić do rozumu zainfekowanym nowym trendem rodzicom. Falą krytyki nie przejęła się również firma Pee Wee Pumps, która wypuściła na rynek kontrowersyjny produkt.

Michele Holbrook, twórczyni niemowlęcych obcasów, tak odniosła się do negatywnych komentarzy: “Rodzice twierdzą, że nasze zdjęcia seksualizują dzieci. Mają prawo do takich opinii. Chciałabym jednak podkreślić, że nasze obcasy to tylko rekwizyt, jeden z modnych dodatków. Matki chcą ich używać właśnie w roli dodatku do stylizacji. Założenie ich dziecku niczym się nie różni od ubrania go w słodki kombinezon. To tylko dodatek do odzieży, nic więcej” – tłumaczyła się Holbrok. 

Jak myślicie, czy noszenie ich ma jakiekolwiek zalety? Jest jedna, o której przeczytacie na następnej stronie. 

=”font-weight: 400;”>W jej opinii nie ma czegoś takiego, jak nieodpowiednia promocja. Kobieta ucieszyła się z szumu wokół dziecięcych obcasów. Jej zdaniem znacznie zwiększy on sprzedaż produktu. Buciki przeznaczone są dla dzieci do 6 miesięcy. Maluchy nie mogą więc w nich chodzić. Na szczęście więc ten wątpliwej jakości „wynalazek” nie ma większego wpływu na kształtowanie ich małych nie w pełni rozwiniętych jeszcze ciałek. W naszej opinii to jedyny plus tego produktu.

A co wy myślicie o obcasach dla niemowląt? Kupilibyście takie buciki swoim dzieciom? 

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply