Rachael Farrokh od lat cierpiała na anoreksję, ale w ostatniej chwili zaczęła walczyć o swoje życie i wygrała ten trudny pojedynek
Współcześnie promowany przez media wzór pięknej kobiety zakłada, że powinna być ona co najmniej szczupła. Wychudzone aktorki i kościste modelki stają się więc idolkami milionów kobiet, które w swoich normalnie wyglądających ciałach, zaczynają czuć się grubo.
Jedną z kobiet, która wpadła w sidła podstępnej anoreksji jest Rachael Farrokh, chorująca już od 10 lat. Amerykanka z San Clemente w Kalifornii mając 37 lat i 170 centymetrów wzrostu, ważyła niecałe 20 kilogramów! Rachael nie miała już nawet siły stanąć na nogach, ale jej duch wciąż pozostał silny i podjęła się heroicznej walki o swoje życie, która nie zakończyłaby się sukcesem, gdyby nie pomoc męża, lekarzy i tysięcy internautów.
>Mayo Clinic anoreksję definiuje jako:
zaburzenia odżywiania charakteryzuje się wyjątkowo niską masą ciała, intensywnym lękiem przed przybraniem na wadze i zniekształconym postrzeganiem własnego organizmu. Osoby cierpiące na anoreksję obsesyjnie kontrolują wagę i kształt swego ciała, używając do tego często ekstremalne środków. Anoreksja to niezdrowy sposób na radzenie sobie z problemami emocjonalnymi.
Anoreksja to nie tylko choroba ciała, ale przede wszystkim duszy
Pierwszym problem Rachael na drodze do zdrowia było znalezienie odpowiednich specjalistów, którzy chcieliby jej pomóc. W wielu szpitalach i klinikach nie chciano podjąć się jej leczenia, bo uznano je za zbyt ryzykowne ze względu na ekstremalne wychudzenie całego organizmu. Na szczęście placówka medyczna z Portugalii zadeklarowała, że pomoże umierającej anorektycznie z Kalifornii i wtedy pojawił się drugi problem – pieniądze.
Kobieta w 2015 roku była już na granicy życia i śmierci
Zdjęcie Rachael po kilku miesiącach terapii znajdziecie na drugiej stronie. Zmiana jest spektakularna.
źródło : guff.com