Z oceanu wyłowiono zmutowane rekiny. Gdy podjęto się zbadania tej sprawy, odkryto zdumiewające fakty!
Kilka lat temu z Zatoki Meksykańskiej wyłowiono samicę rekina. W jej brzuchu odkryto zarodek z dwoma głowami, który po urodzeniu żył tylko chwilę. Ryby miały wspólny ogon, ale już każda z nich miała własne serce czy żołądek. Przypadek ten uznano za nic niezwykłego, ponieważ mutacje genetyczne skutkujące deformacjami pojawiają się u wszystkich istot żywych, także u ludzi.
Po niedługim czasie okazało się, że dwugłowy zarodek z meksykańskich wód nie jest jedynym. W 2008 roku rybak w Oceanie Indyjskim natrafił na żarłacza błękitnego z dodatkową głową, a później takie przypadki odnotowano na Morzu Karaibskim, u wybrzeży Florydy, Kalifornii i Wenezueli.
Niedawno taki przypadek zaobserwowali też hiszpańscy naukowcy. Miało to miejsce nie na otwartych wodach, lecz w laboratorium, gdzie rekiny były hodowane jako zwierzęta doświadczalne. Hiszpanie swoje odkrycie opublikowali w czasopiśmie Journal of Fish Biology. Był to pierwszy taki przypadek u rekina z gatunku Galeus atlanticus.