Budowlańcy kopali w garażu, gdy natknęli się na dziwną metalową skrzynię. Jej wnętrze ujawniło mroczny sekret!

Fachowcy zaczęli dokładnie oczyszczać pudełeczko. Pewnie spodziewali się, że wnętrze kryje coś drogocennego. Gdy przecierali pokryte ziemią okienka, wpadli w osłupienie. Dostrzegli, że skrzynia mieści ludzkie zwłoki. Tak naprawdę była malutką trumienką, w której spoczywało niemal nienaruszone rozkładem dziecko. Właścicielka natychmiast wezwała koronera, a ten zarządził otwarcie trumny. Oczom wszystkich ukazała się dwu może 3-letnia dziewczynka ubrana w piękną białą i korbkową sukienkę. We włosach miała maleńki fioletowy kwiatuszek.

Specjalista stwierdził, że dziecko spoczywało w tym miejscu przez lata. Zasugerował, że ktoś mógł ją zakopać na posesji pani Karner nawet 150 lat temu. Ciało dziewczynki było w doskonałym stanie i wyglądało tak, jakby niedawno zasnęła. Podobno stało się tak dzięki niezwykłej szczelności trumny, do której nie dostawało się powietrze. Zaczęto się zastanawiać, skąd w tym garażu wzięły się ludzkie zwłoki?

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : gardenofinnocence.org, latimes.com

Reply