Usłyszał skomlenie w krzakach i znalazł zakrwawionego szczeniaka, któremu ktoś uciął ogonek! Jak można skrzywdzić takie maleństwo?

Znęcanie się nad słabszymi to najgorszy rodzaj okrucieństwa.

Trudno zaprzeczyć temu, że szczeniaki są słodkie. Mają urocze niezdarne ruchy i rozczulające pyszczki, dlatego większość ludzi gdy je widzi, ma od razu nieodpartą ochotę wziąć je na ręce i tulić, ile tylko się da. Kontakt z małą puchatą kuleczką na czterech łapkach, poprawi nastrój nawet największemu smutasowi.

Dla normalnego człowieka celowe skrzywdzenie szczenięcia jest czymś niewyobrażalnym, ale niestety trafiają się też prawdziwy zwyrodnialcy, który za nic mają życie zwierząt i z premedytacją krzywdzą młode bezbronne pieski.

Dorosły pies potrafi się obronić, ale szczeniak jest bezradny wobec człowieka i raczej nie ma szans, by wyrwać się z tortur, jeśli wpadnie w ręce jakiegoś kata bez serca. To przerażające, że są ludzie, którym znęcanie się nad bezbronnymi istotami daje satysfakcję.

Pewien mieszkaniec Singapuru wracał do domu poboczem drogi, gdy usłyszał skomlenie w pobliskich krzakach. Dźwięk go zatrwożył, ponieważ przypominał płacz dziecka. Z niepokojem zaczął więc przeszukiwać przydrożne zarośla.

Po chwili znalazł szczeniaka golden retrievera. Niestety maluch był mocno okaleczony, ponieważ ktoś uciął mu ogonek! Psiak konał z bólu, więc znalazca bez wahania zaniósł go do najbliższej kliniki weterynaryjnej. Wiedział, że maluch potrzebuje natychmiastowej pomocy, bo w ranie wiły się czerwie i inne robactwo.

Jaki był dalszy los tego okrutnie skrzywdzonego szczeniaka? Tego dowiecie się z kolejnych stron.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : funzoo.pl, dailymail.co.uk

Reply