Matka zobaczyła czarne plamy w nosie dziecka. Teraz ostrzega wszystkich przed niebezpieczeństwem…

Młoda matka z New Jersey, Meghan Budden nie spodziewała się, że z pozoru bezpieczne świece zapachowe, mogą okazać się szkodliwe dla zdrowia. Uwielbiała ich przyjemny zapach i miłą atmosferę, jaką wywołują.

Zwykle nie zapalam świec na długo, ale tym razem postanowiłam zostawić jedną na noc w pokoju, gdzie spał mój syn. Rano zobaczyłam w jego nosie czarny osad. Zdałam sobie sprawę, że to dym ze świeczki. Nie spodziewałam się, że mogą powodować coś takiego. Gdy wzięłam jedną do ręki, dostrzegłam ostrzeżenie napisane drobnym drukiem, informujące, że świeca może się palić maksymalnie 3 godziny.

Kobieta ogromnie się zaniepokoiła i zaczęła szukać informacji na temat szkodliwości świeczek. Okazało się, że w dymie znajdują się dość niebezpieczne substancje, a olejki eteryczne podczas spalania w wysokiej temperaturze mogą tworzyć groźne związki.

Dr Alastair Lewis z National Center for Atmospheric Research na Uniwersytecie w York stwierdził, że jednym z najgroźniejszych związków jest rakotwórczy L–limonen.