„W naszych oczach jest perfekcyjny” – mówi mama dwutygodniowego Charliego, który urodził się z rozszczepem wargi i podniebienia

Gdy 23-letnia Charlotte Halliday zaszła w ciążę, lekarze zapewnili ją, że dziecko jest zdrowe.

Na początku wszystko rzeczywiście przebiegało podręcznikowo, bolesna prawda wyszła na jaw dopiero w trakcie porodu. Jak wiele historii zaczyna się podobnie do tej, którą mamy do opowiedzenia. Nigdy jednak dość opowieści, w których rodzice kochają swoje pociechy nie za coś, ale pomimo tego. Taka właśnie jest miłość opiekunów Charliego, dla których niepełnosprawny chłopiec jest perfekcyjny.

Młoda para jest szczęśliwa ze swoją małą latoroślą. Dla nich wygląd nie jest najważniejszy. Niestety wada, z którą urodził się maluch, jest nie tylko estetyczna. Małżeństwo boryka się z dużo gorszymi problemami. Ich codzienność dla zwykłych zjadaczy chleba jest  nie do pomyślenia.

Jak dają sobie z tym radę? Sprawdź na kolejnej stronie. 

ód 23-latki z Sunshine Coast w stanie Queensland był pełen emocji. Gdy na piersi młodej mamy złożono wyczekiwanego chłopca na twarzach obecnych na sali odbił się szok i przerażenie. Charlotte wiedziała, że coś się dzieje, nie wiedziała jednak co. Twarzyczka dziecka była od niej odwrócona. Od mamy usłyszała, że maluch ma rozszczep podniebienia. – Byłam zdruzgotana i przestraszona, miałam tak wiele mieszanych emocji – zastanawiałam się, czy moje dziecko przeżyje – wyznaje Australijka.

Małżeństwo zaczęło dręczyć się dalszym losem synka. Na szczęście jednak przyszłość dziecka nie miała tak ciemnych barw, w jakich widzieli ją zatroskani rodzice. Młodej parze bardzo pomogli lekarze, którzy nie byli w stanie dostrzec wady na USG. Wytłumaczyli, jak młodzi mają obchodzić się z pociechą, otoczyli wsparciem, udzielili pomocy. Największą bolączką rodziców było to, czy malec będzie umiał ssać pierś mamy, okazało się jednak, że nie ma z tym większych problemów. Ogromny kamień spadł z serc rodziców.

a postanowiła podziękować za pomoc oddanym służbie lekarzom. Na profilu szpitala na Facebooku małżeństwo zostawiło ciepłe słowa. Ich wpis nie pozostał bez echa. Losów chłopca było ciekawych całe mnóstwo ludzi, których dotknęła jego historia. Charlotte założyła więc malcowi profil, na którym skrupulatnie relacjonuje przebieg leczenia malucha. „Podróż Charliego” śledzi mnóstwo osób. Zostawiają tam słowa wsparcia tak potrzebne rodzinie.

Podróż malca dopiero się bowiem zaczyna. Za 3 miesiące chłopca czeka pierwsza z operacji. Kolejna, gdy Charlie osiągnie 8 miesięcy.

Matkom dzieci z podobnymi wadami Charlotte radzi: – Spodziewaj się niespodzianek, dziękuj Bogu, że twoje dziecko jest zdrowe i że nic poważnego mu nie jest. Taki rozszczep to nie koniec świata – przekonuje.

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : dailymail.co.uk

Reply