Trudno w to uwierzyć, ale ta wysportowana dziewczyna jeszcze 2 lata temu przez anoreksję była jedną nogą w grobie. Jej walka o życie i metamorfoza imponują
Ramadana była na tyle wychudzona, że nie mogła już chodzić i poruszała się na wózku inwalidzkim. Leżała tylko w łóżku i patrzyła smutnym wzrokiem w dal. Podczas jednego z takich wieczorów położyła sobie zimną rękę na klatce piersiowej i ze strachem stwierdziła, że jej serce tak słabo bije, że nie można go wyczuć.
To był dla nastolatki moment przełomowy. Postanowiła, że odzyska sprawność i kontrolę nad swoim życiem. Zaczęła od intensywnej terapii z psychologiem, by przełamać swój jadłowstręt i raz na zawsze zaakceptować swoje ciało, niezależnie od tego, jakby nie wyglądało.
O pomoc poprosiła też brata, który od lat pasjonował się kulturystyką. Chłopak układał siostrze programy treningowe dostosowane do jej aktualnej wydolności. Terapia, racjonalne odżywianie i ćwiczenia sprawiły, że Ramadana powoli zaczęła wracać do zdrowia.
Wiara i wytrwałość potrafią sprawić cuda.
Fajnie, jakby jeszcze dorzuciła jakiś trening np. Judo czy MMA.