Ten wierny pies za nic w świecie nie opuści swego właściciela. Nazwano go „lojalnym aż do śmierci”

Nie od dziś wiadomo, że psy są najwierniejszymi towarzyszami, których możemy mieć przy boku. 

Nawet jeśli właściciel nie traktuje ich dobrze, nie mszczą się i dalej go kochają. Zawsze można liczyć na ich przyjaźń i bezgraniczne oddanie. Są z nami we wszystkich ważnych momentach naszego życia, a jak pokazuje ta historia, również wtedy, gdy dobiegnie ono końca. 

Nie wiedzieć czemu najlojalniejsze psy często towarzyszą osobom, których życie się posypało. Są przy bezdomnych oraz ludziach borykających się z nałogami. Być może dzieje się tak dlatego, że właśnie takie osoby potrzebują ich najbardziej. To zwierzęta są mocniejszymi stronami w takich związkach. Możliwe też, że ich właściciele są pokiereszowani przez życie, ale za to szczerzy i bardziej ludzcy niż większość bogaczy?

To pytanie pozostaje otwarte. Faktem jest jednak, że psy, jak cienie towarzyszą drobnym pijaczkom i regularnym alkoholikom. Tak też było w przypadku czworonoga należącego do 57- letniego Victora Reyny Vazqueza z Meksyku. Chociaż mężczyzna nie stronił od alkoholu, musiał być kochającym panem dla swojego psiaka. Mały mieszaniec kochał go do tego stopnia, że nie opuścił 57-latka nawet po jego tragicznej śmierci.

Media obiegły niedawno chwytające za serce zdjęcia, na których widać, jak psiak przytula się do koca leżącego na torach. Niebieskim posłaniem przykryto Victora, który zginął, kiedy rozpędzony pociąg przerwał jedną z jego libacji w miejscowości Montemorelos, w północno-wschodnim meksykańskim stanie Nuevo Leon.

Czytaj dalej na następnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply