Ten wierny pies za nic w świecie nie opuści swego właściciela. Nazwano go „lojalnym aż do śmierci”

Nie wiadomo dokładnie, co się stało i czy Victor był sam, czy też ktoś mu towarzyszył. W każdym razie nie miał najmniejszych szans z mknącą po torach maszyną. Na miejscu katastrofy nie pojawił się nikt z jego bliskich, by go opłakiwać, oprócz wiernego psa. Zwierzę ułożyło się na kocu, przytuliło do zmarłego i tak trwało godzinami. Film udostępniony przez ratowników pokazuje, że psiak nawet specjalnie się nie ruszał. 

Psa nazwano „lojalnym aż do śmierci”. Podobno próbował nawet ugryźć jednego z policjantów, który chciał oddzielić go od jego pana, by wykonać oględziny na miejscu katastrofy. Nie jest jasne, czy pies został umieszczony w schronisku, chociaż użytkownicy mediów społecznościowych na pewno powiadomili o nim odpowiednie służby. Marychuy Zamarron, jeden z internautów, przejęty tą historią napisał:

Jest wiele rzeczy, których możemy się nauczyć od zwierząt, a teraz zastanawiam się, kto jest bardziej zwierzęcy, my, czy one?

Trudno nie przyznać u racji. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply