Zapomniał klapek na siłownię i prysznic po skończonym treningu wziął na bosaka. To był błąd, który bardzo wiele go kosztował

Zapominalstwo może mieć bardzo poważne skutki.

Wizyta na siłowni to doskonały sposób na intensywny trening, a także  dobra forma aktywnego wypoczynku. Obecnie dzięki różnym urządzeniom, każdy może dostosować intensywność ćwiczeń do swoich potrzeb. Niestety wiele osób wciąż nie może się przekonać do wizyt na siłowni ze względu na higieniczność tego miejsca.

Z siłowni korzysta wiele osób, dlatego o jej czystość trzeba szczególnie dbać, by nie stała się wylęgarnią chorób. Zarządcy obiektów stosują różne środki odkażające, ale 100% eliminacja patogenów jest niemożliwa, zwłaszcza pod prysznicami, bo ciepło i wilgoć to idealne warunki do rozwoju wszelkich wirusów, bakterii czy grzybów.

To, czy człowiek zarazi się jakąś chorobą na siłowni czy nie, zależy nie tylko od tego, w jakiej czystości jest utrzymana sala ćwiczeń, szatnie i prysznice, ale też od jego przyzwyczajeń i przezorności.

Każdy obowiązkowo na siłownię powinien zabrać klapki, by móc swobodnie wziąć prysznic po skończonym treningu. Wiele osób jednak lekceważy tę zasadę, uznając że przecież prysznice są regularnie sprzątane. Niestety ten kto tak myśli, bardzo się myli.

Pewien mężczyzna z Teksasu regularnie chodził na siłownię, ponieważ chciał wziąć udział w maratonie. Któregoś dnia, gdy skończył ćwiczenia i poszedł pod prysznic, zorientował się, że zapomniał japonek. Nie chciało mu się jednak wracać do szatni bo obuwie i umył się na bosaka. Po kilku dniach zauważył, że jego lewa noga się zmienia…

Ciąg dalszy tej historii znajdziecie na kolejnej stronie. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : dailymail.co.uk

Reply