Tajlandczyk poślubił jadowitą kobrę twierdząc, że to jego zmarła żona w kolejnym wcieleniu swej reinkarnacji! Mężczyzna nawet z gadem sypia w jednym łóżku!

Wiara potrafi czasem bardziej decydować o życiu, niż fakty i racjonalne przesłanki.

Śmierć bliskiej osoby to trudne doświadczenie. Szczególnie bolesna jest strata małżonka zaledwie po kilkunastu miesiącach wspólnego życia. Młode wdowy lub wdowcy czasami nawet latami nie potrafią odzyskać równowagi, nie godząc się ze śmiercią małżonka, co sprawia, że żyją w bezustannym bólu.

Istnieje wiele teorii na temat tego, co dzieje się z ludzką duszą po śmierci ciała. W filozofiach wschodu przyjmuje się najczęściej, że dochodzi do reinkarnacji, czyli ponownego wcielenia duszy w byt fizyczny. Wierzenie to zakłada więc, że człowiek po śmierci może stać się jakimś zwierzęciem, w zależności od jakości życia jakie prowadził.

Wyznawcą idei reinkarnacji jest Warranan Sarasalin, dwudziestoparoletni wdowiec z Kanchanaburi, który wierzy, że pod postacią węża odnalazł swoją żonę w jej kolejnym wcieleniu.

Więcej o dziwnym zachowaniu Tajlandczyka przeczytacie na dalszych stronach artykułu.