Ojciec i syn wybrali się na wycieczkę motocyklami, a ich wyprawa zakończyła się wizytą u weterynarza. Komu pomogli mężczyźni?
Historię Charliego mężczyźni opisali na Facebooku, a wiele osób przejęło się losem psa i zaczęło wpierać ojca i syna wysyłając im różne darowizny dla czworonoga (pieniądze, leki, psie akcesoria). Wszystko co mężczyźni otrzymali, a było ponad potrzeby i koszty leczenia Charliego, oddali towarzystwu zajmującemu się ratowaniem zwierząt.
Po kilku tygodniach pobytu u Breta i jego syna pies wygląda wspaniale
Przypadek Charliego z jednej strony pokazuje, że świat jest pełen ludzi o dobrych sercach, wrażliwych na los zwierząt, a z drugiej że niemało jest na nim zwyrodnialców, którzy bez serca porzucają zwierzęta na pewną śmierć w męczarniach. Dlatego za każdym razem, gdy widzi się krzywdę zwierząt należy reagować, bo na okrucieństwo przyzwolenia być nie może.
W większości przypadków to człowiek jest winien cierpieniu zwierząt, więc trzeba być wyczulonym na krzywdę bezbronnych czworonogów
źródło : likemag.com