Idąc do pracy, zobaczył w rowie malutkie zawiniątko. To, co znalazł w środku, całkowicie odmieniło jego życie!
Raul Marin Ceja Jalisco z Meksyku codziennie chodzi do pracy tą samą drogą. 2 maja tego roku wyszedł z domu około 09:30 i tak jak zawsze, wszedł na dobrze znaną mu ścieżkę.
Nagle zobaczył zawiniątko przykryte białym obrusem, leżące w pobliżu kanału. Gdy podszedł bliżej, usłyszał przeraźliwy krzyk. Natychmiast włączył kamerę. Nie wiedział, czy to dziecko, zwierzę czy też głupi żart.
Powoli odwinął biały materiał i dostrzegł płaczącego noworodka. Dziecko urodziło się całkiem niedawno. Obok niego leżał fragment pępowiny…
źródło : littlethings.com