Oto jak wyglądałaby „Gra o tron”, gdyby aktorzy nie odrzucili angażu. Wyobrażacie sobie kogoś innego w tych rolach?

Hit HBO pierwszy raz wyemitowano w 2011 r. i niemal od razu stał się prawdziwym hitem.

Serial zdobył ogromną popularność zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, którym brakowało rycerzy, bohaterów i dzielnych mężów, we własnej historii. Przed „Grą o tron” żadna produkcja w klimacie fantasy nie przyciągnęła przed ekrany telewizorów, aż tylu widzów. Fani serialu zainteresowali się książkami, na podstawie których powstał.

Z czasem wokół urosło całe uniwersum, rzesza ludzi zaczęła się żywo interesować poszczególnymi wątkami. Powstały niezliczone teorie, co do losu i pochodzenia poszczególnych bohaterów. Większość miłośników serialu, która przeczytała również książkę, uznała jednak wyższość słowa pisanego, nad obrazem. Nie podobały im się niektóre postacie, a nawet aktorzy, którzy je grają.

Nie jest to tajemnicą, że nie wszyscy aktorzy, ostatecznie zaangażowani do serialu, byli pierwszymi wyborami producentów. Jak wyglądałaby obsada „Gry o tron”, gdyby marzenia produkcji się spełniły? Serialowe Westeros byłoby inne i pełne znanych nazwisk, jednym z nich jest Anderson.

 „Z Archiwum X” do „Gry o Tron”

Gillian Anderson jest znana przede wszystkim z roli Dany Scully, agentki współprowadzącej tytułowe archiwum. Aktorka przez lata odgrywała tę kultową dziś rolę. Etykietki agentki udało jej się pozbyć dzięki angażowi w serialowym „Hannibalu”. Nie każdy wie jednak, że to właśnie ona w zamierzeniach produkcji, miała zostać królową Cersei Lannister. Nie do końca wiadomo, czemu propozycję pracy odrzuciła, ale to chyba dobrze, prawda?

Czytaj dalej na następnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : viralthread.com

Reply