Kobieta-kot znalazła pana, którego nazywa mistrzem. Ich związek budzi sporo kontrowersji

Każdy ma w sobie coś innego. Widzę w tym sposób na czerpanie przyjemności, relaks, bycie sobą i kreatywność.

W ich związku Kat odgrywa uległą rolę, a Roba uznaje za swojego mistrza. Podkreśla, że czerpie z tego mnóstwo przyjemności. Para przyznała, że dużo eksperymentuje w łóżku i to również zbliża ich do siebie.

.

Zabawa ze zwierzętami była dla mnie czyś nowym, do czego Kat mnie wprowadziła. Byłem gotów na eksperymenty i próbowanie nowych rzeczy — przyznaje szczerze Rob.

Kat ze smutkiem mówi, że nie wszyscy akceptują ją jako kotkę. Jej rodzina i niektórzy znajomi zupełni nie tolerują jej kociej natury.

To trudne, ale zamierzam być tym, kim jestem bez względu na to, czy ludzie zaakceptują mój styl życia. Zawsze czułam się kotem. Dorastając, musiałam udawać, że jestem normalna i nie być kotem. Teraz wreszcie jestem sobą. Mogę się wspinać, pić z miski, nosić obroże czy kocie uszy. Nikt nie każe mi być normalnym. Teraz mogę być po prostu sobą.

W tym miejscu chcielibyśmy wam przypomnieć historię Kaza Jamesa, który uważa się za psa.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply