Wystarczyła chwila nieuwagi, by pies wyszarpał kilkulatce kawałek policzka! Co gorsze, ten dramat się powtórzył!

Dziecko ponownie było zbyt ufne w stosunku do zwierzęcia i nachyliło się do siatki. Czworonóg znów złapał ją za policzek, ale tym razem rany były poważniejsze. Emily tak wspomina te straszne chwile:

Moja córka miała zniekształconą twarz, krew zalała jej całą buzię, a w policzku była dziura. Rana sięgała aż do mięśni i dziąseł. Wyglądało to jak horror.

Obrażenia były na tyle poważne, że dziewczynkę skierowano do specjalistycznego szpitala dla dzieci. Emily zaś nie mogła sobie wybaczyć, że ponownie właściwie nie zadbała o bezpieczeństwo ukochanej córki. Czuła się najgorszą matką na świecie.

Evy zajęli się najlepsi specjaliści, ale ostrzegli, że leczenie będzie długie i zostaną ślady. Dodatkowo kilka dni po powrocie ze szpitala rana się zakaziła i dziewczynka musiała znów wrócić na oddział. Ostatecznie przeszła 4 operacje, ale jej problemy niestety nie skończyły się…