Wystarczyła chwila nieuwagi, by pies wyszarpał kilkulatce kawałek policzka! Co gorsze, ten dramat się powtórzył!

Przerażona Emily natychmiast zawiozła córkę do szpitala, który był na szczęście oddalony zaledwie 20 minut drogi od domu babci. Na miejscu lekarz stwierdził, że pies naderwał kawałek policzka i założył dziewczynce aż 20 szwów! Stwierdził również, że zostanie blizna, którą będzie można usunąć tylko podczas operacji plastycznej.

Po roku od wypadku wszystko wróciło do normy, rana ładnie się zagoiła, a jedynym problemem było to, że Evy musiała osłaniać uszkodzoną skórę przed promieniami słonecznymi, które ją drażniły. Dziewczynka była na tyle mała, że szybko zapomniała o bolesnych przeżyciach i znów cieszyła się dzieciństwem.

Emily w tym czasie zadecydowała o przeprowadzce rodziny. Aby wszystko zorganizować i spakować rzeczy, posłała córkę do babci, gdzie nadal w ogrodzie mieszkał pies zmarłego wujka. Ta decyzja okazała się błędem, bo po południu dostała telefon i roztrzęsiona babcia poinformowała ją, że pies znów zaatakował Evy!