Wystarczyła chwila nieuwagi, by pies wyszarpał kilkulatce kawałek policzka! Co gorsze, ten dramat się powtórzył!

Drugi atak psa spowodował wystąpienie u dziewczynki stresu pourazowego. Evy nie może spać w nocy, budzi się wiele razu z krzykiem, a koszmary są codziennością. Emily zdecydowała więc, o podjęciu terapii i psychologa z nadzieją, że córeczka upora się z traumą i będzie mogła normalnie żyć.

Pies został poddany kwarantannie. Po 10 dniach weterynarze i behawioryści stwierdzili, że nie przejawia żadnych agresywnych zachowań. Nie było więc podstaw by uśpić czworonoga i pies wrócił do babci, która została ukarana grzywną i zobowiązana do umieszczenia ostrzeżenia o zwierzęciu znajdującym się na posesji.

Historia Evy pokazuje, że nawet z pozoru łagodne psy mogą zareagować w sposób nieprzewidywalny. Często zwierzęta są łagodne dla dorosłych, ale dzieci z niewiadomego powodu je drażnią, a ich agresja jest spowodowana poczuciem zagrożenia. Dlatego rodzice nigdy nie powinni zostawiać dzieci samych w obecności psów, nawet tych znanych.