Myślała, że umrze w aucie, gdy wypadła z drogi i wylądowała w lesie. Gdy leżała bez ruchu, poczuła kły na swoim karku

Kiedy czyta się takie historie, można uwierzyć, że czuwa nad nami jakaś siła, która pomaga nam, gdy brak nadziei.

Nie lubimy piratów drogowych, gdy widzimy takiego kierowce na drodze, wiemy, że mogą być z tego kłopoty. Piraci szaleją z prędkością, wyprzedzają, gdzie tylko się da i stwarzają niemałe zagrożenie. Jednak komu nie zdarzyło się mocniej depnąć na gaz? Złamać jakiś przepis. No właśnie. Jednak czasami nie trzeba być piratem drogowym, by popełnić błąd i spowodować wypadek.

Śliska jezdnia, błysk słońca nie trzeba wiele, by wylądować poza drogą. A wypadek zawsze jest traumą, często kierowcy mają wielkie opory, by znów prowadzić. Człowiek zdaje sobie sprawę, że chwila nieuwagi może skończyć jego życie. Wiele szczęścia mają ci, którzy mają wypadki w miejscu, gdzie szybko zostanie im udzielona pomoc. Jednak wypadki na odludziach, gdzie auto jedzie raz na jakiś czas, także się zdarzają. A wtedy ciężko liczyć na pomoc.

Wielkie szczęście miała Shannon Lorio, która samotnie jechała wiejską drogą, pusta szosa skusiła ją i kobieta jechała bardzo szybko. Wypadła z drogi i skasowała auto, a pomoc przyszła z zupełnie niespodziewanej strony.