Na polnej drodze stał samotny pies. Czekał na człowieka, który miał nigdy nie wrócić…

Pies, którego widzicie na zdjęciu poniżej, ma na imię Banjo. Został znaleziony na środku polnej drogi i nie chciał opuścić tego miejsca, mimo wycieńczenia i zmęczenia. Zwinięty w kłębek, przestraszony i zdezorientowany, nie pozwalał zbliżyć się do siebie ani Brooke Rapozo z Kings SPCA w Kalifornii, ani nikomu z jej zespołu. Kilka godzin zajęło im zdobycie zaufania zwierzęcia i uświadomienie mu, że nie chcą go zranić, ale przeciwnie – przychodzą mu z pomocą.

Biedny zwierzak został porzucony przez swojego dotychczasowego właściciela. Banjo wierzył, że pan po niego wróci, ale gdyby nie Brooke, padłby zapewne ofiarą kojotów, których wycie słychać było w oddali… Poruszona bezdusznością właściciela, ale równocześnie oddaniem psa Brooke jeszcze tego samego dnia napisała na Facebooku list otwarty do „Bezdusznego właściciela psa”. Szybko zyskał on wiele udostępnień – i nic dziwnego! Mam cichą nadzieję, że trafi on do osoby, która porzuciła Banjo, i wywoła w niej ogromne wyrzuty sumienia!

skrzywdzony pies1

 

Bezduszny właścicielu psa!

Dzisiaj znalazłam w naszej skrzynce kilka e-maili od ludzi, którzy zauważyli porzuconego przy 15 Excelsior Avenue psa. Zwierzę przebywało tam co najmniej od soboty rano, ale na maile zwróciliśmy uwagę dopiero o 15. Od razu zdecydowaliśmy się pojechać na miejsce i zobaczyć, jak wygląda sytuacja. Pies rzeczywiście tam był.

Czekał na ciebie.

Za nic nie chciał opuścić miejsca, w którym go zostawiłeś. Bo to wierny towarzysz. Tam widział cię ostatni raz, dlatego myślał, że w to miejsce po niego wrócisz. Każdy przejeżdżający obok drogi samochód obserwował z nadzieją, jakby wierzył, że zaraz wysiądziesz z któregoś z nich i zabierzesz go do domu. Głodny, zmarznięty i przestraszony, trwał w miejscu, bo cię kocha, a Ty… jesteś bezdusznym kawałkiem g&%$a.

skrzywdzony pies2

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply