Trojaczki rozdzielono tuż po urodzeniu. Po latach okazało się, że były królikami doświadczalnymi w wyjątkowo perfidnym eksperymencie

Do różnych rodzin trafili również bohaterowie naszego artykułu. Robert przyjął nazwisko Shafran, Eddy Galland, a David Kellman. Trzeba wspomnieć, że w tamtych czasach bardzo trudno było o adopcję dziecka o pochodzeniu żydowskim, rodzice przyjęli więc chłopców bez zbędnych pytań, np. o to, czemu muszą dokumentować każde ważne wydarzenie w życiu dziecka (jak pierwszy krok czy nauka jazdy na rowerze).

Nie mieli pojęcia, czemu Neubauer raz do roku karze chłopcom zgłaszać się na testy i gruntownie bada ich psychikę, inteligencję, zachowania i cechy osobowości. Nie spytali o to przez 12 lat takiego procederu i pewnie bali się choćby myśleć o tym, po co bystremu lekarzowi te wszystkie informacje.

Prawda wyszła na jaw dopiero po latach, kiedy zbieg okoliczności sprawił, że najpierw Eddy, a potem Robert wybrali tę samą uczelnię, ten sam kampus, ba Robert zamieszkał w pokoju ze wcześniejszym współlokatorem swojego brata! Robert Shafran wiedział, że coś jest nie tak. Zorientował się, gdy nieznajomi studenci zaczęli się z nim witać, jak ze starym przyjacielem. Przytulali go i ściskali, nazywając przy tym Eddy.

dy Michael Domitz, współlokator obu mężczyzn odkrył, że obaj urodzili się tego samego dnia i w tym samym miejscu, uznał, że nie może być mowy o przypadku i postanowił skontaktować się z Eddym. Kiedy dwaj mężczyźni się spotkali, nie mogli się nadziwić wzajemnym podobieństwom. Zgadzało się wszystko: do tembru głosu i mimiki, po takie samo poczucie humoru. W szpitalu, w którym przyszli na świat dwaj mężczyźni potwierdzili to, co przypuszczali – byli rodzeństwem.

Wiadomość o spotkaniu po latach była wielką sensacją i lotem błyskawicy obiegła wszystkie lokalne media. Kiedy David Kellman zobaczył zdjęcie dwójki w gazecie, postanowił się z nimi skontaktować. Jego podobieństwo do mężczyzn wydawało mu się bardzo dziwne, gryzł się tym i postanowił to wyjaśnić. Wkrótce wyszło na jaw, że braci było nie dwóch a trzech, a nawet czterech, lecz czwarty zmarł przy porodzie.

Kiedy rodziny mężczyzn dowiedziały się makabrycznej prawdy, wszystkie jak jeden mąż żałowały, że nie dano im szansy przygarnięcia całej trójki. Historia mężczyzn okazała się na tyle niezwykła, że na jej podstawie powstał film dokumentalny „Trzech identycznych nieznajomych”. Trudno uwierzyć, że podobne rzeczy mogły myć miejsce w ramach tego, co chore umysły nazywają nauką.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : thesun.co.uk, viralthread.com

Reply